Pikoty to wcale nie koty :)
"- Co robi mama?
- Włóczkuje"
No właśnie - wciągnęło mnie "włóczkowanie".
Bez reszty pochłonęło łączenie słupków z półsłupkami, oczek ścisłych
z pikotami... czyli s z y d e ł k o w a n i e.
Pomysłów nie ma końca. Czasem brakuje tylko wolnej chwili.
Tym bardziej więc cieszy serce i oko każdy nowy "Pikot" :)
Chętnie podzielę się moja radością.
Zapraszam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz