niedziela, 23 lutego 2014

Epizod 1 Teddy

 

Czyli jak to było z Misiem dla Leosia...

 

Miło sprawić komuś małą radość. Szczególnie jeśli jest to ktoś mały ... Mały przez wielkie M oczywiście. Bo mam na myśli Leosia. Leoś zamarzył o Misiu.    Ale nie o byle jakim... Miś miał mieć całe mnóstwo znaków szczególnych ... lub właśnie ich nie mieć. Po prostu miał być jak z bajki - dosłownie :)

Tak powstał Teddy :) 

Miś z noskiem kuleczką i koniecznie bez kokardki!







 

2 komentarze:

  1. Super miś dla super Leosia ;). Miś wziął się z bajki o Tupciu Chrupciu i tylko taki miał być ;) no i jest! Monia masz nosa ....miś zresztą też ;)

    OdpowiedzUsuń